Aktywność fizyczna wymaga energii. Energia do pracy mięśni pochodzi przede wszystkim z rozkładu glikogenu. Glikogen jest cukrem magazynowanym w mięśniach i w wątrobie. Zapasy glikogenu (energii) w mięśniach podczas wysiłku szybko się zużywają i muszą być stale odnawiane. Magazyn glikogenu jest uzupełniany z tłuszczów lub spożywanego pożywienia. Im ciężej pracują mięśnie, tym bardziej są uzależnione od glikogenu jako źródła energii. Jednak gdy wysiłek mięśni jest mniejszy, ale dłuższy, energia w większym stopniu jest pobierana z tłuszczów. Gdy nasilenie ćwiczeń jest zbyt duże, szybki rozkład glikogenu w mięśniach prowadzi do powstania nadmiaru kwasu mlekowego. Są to popularnie zwane "zakwasy". Kwas mlekowy wywołuje zmęczenie mięśni oraz przyspieszenie i pogłębienie oddechu. Wówczas organizm może pobrać dużo tlenu i zapewnić dalsze dostawy energii dla mięśni. Żeby temu podołać, serce zaczyna bić dużo szybciej niż w spoczynku, wytwarza się ciepło, którego organizm musi się pozbyć. Skóra ulega ogrzaniu, zaczerwienieniu i zaczynamy się pocić. To jest właśnie sposób na utratę energii zamkniętej dotychczas w magazynach tkanki tłuszczowej.
Regularna aktywność fizyczna prowadzi do tego, że przy określonym zużyciu tlenu mięśnie uzyskują więcej energii do pracy z rozkładu tłuszczów niż z glikogenu. Pozwala to na oszczędzanie glikogenu i zmniejszenie wytwarzania kwasu mlekowego. Opóźnia się wystąpienie zmęczenia mięśni i możliwy jest większy wysiłek. Takie przestawienie organizmu ma korzystny wpływ na krążenie naszej krwi, oddychanie, sprawność mięśni i stawów oraz na poziom lipidów we krwi.
|